Malowanie proszkowe wahacza
-
Autor tematuwolnickee
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 42
- Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
- Motocykl: Huska WRE 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Malowanie proszkowe wahacza
A wiec dzisiaj byłem oddac wahacz do piaskowania i pytałem sie o malowanie proszkowe. Facet powiedział mi ,ze malowanie proszkowe na wahacz sie nie nadaje, bo głupi rozpuszczalnik a nawet zwykła piana zostawią na nim ślad, pozatym jezeli jakis kamien uderzy w to samo miejsce na wahaczu kilkakrotnie to nie zrobi sie mały odprysk lecz odejdzie większy płat farby. Za piaskowanie + podkład + malowanie proszkowe powiedział mi 130 zł, a za pomalowanie zwykłą farbą samochodową z podkładem 160. Zastanawiam sie co robic, czy oddac do malowania, czy kupic dobry podkład + farbe i samemu pomalować? Czy ktoś malował proszkowo jakaś czesc swojego moto i moglby sie wypowiedziec jak to jest z tym malowaniem proszkowym?
-
- VIP
- Posty: 1085
- Rejestracja: ndz, 30 kwie 2006, 09:47
- Motocykl: SXF 350
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Stockholm[X]/Zielona Góra[]
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Myśle, że gość ma troche racji O ile pomalowanie piast na kilka sezonów jako tako daje radę to z wahaczem może być problem Często w winklu przyciera się o ziemie, kamienie itd.... szybko może być po farbie. Płyny eksploatacyjne większej szkody nie zrobią ale zwykła eksploatacja w terenie szybko narobi bałaganu
A nie lepiej i taniej ładnie wypolerować Bardzo ładny efekt to daje, a i tak szybko sie nie niszczy Co jakiś czas delikatnie pasta polerską przelecisz i będzie ok!
A nie lepiej i taniej ładnie wypolerować Bardzo ładny efekt to daje, a i tak szybko sie nie niszczy Co jakiś czas delikatnie pasta polerską przelecisz i będzie ok!
-
Autor tematuwolnickee
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 42
- Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
- Motocykl: Huska WRE 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Tez nad tym myślałem, tyle, ze wahacz w mojej husie nie jest na pewno aluminiowy, w miejscach gdzie były odpryski farby nie było rdzy, ale robił sie taki brązowy osad.
A co myślicie o ocynkowaniu wahacza? Bedzie to trwałe? Jezeli nie, to pozostaje mi kupic dobry podkład + lakier i samemu pomalować lub oddac lakiernikowi, zeby połozył lakier samochodowy.
A co myślicie o ocynkowaniu wahacza? Bedzie to trwałe? Jezeli nie, to pozostaje mi kupic dobry podkład + lakier i samemu pomalować lub oddac lakiernikowi, zeby połozył lakier samochodowy.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 395
- Rejestracja: ndz, 27 lip 2008, 02:16
- Motocykl: SKR 125 , KX 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Janów Lubelski
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
polerka + lakier bezbarwny i uwierzcie mi że efekt jest trwalszy i całkiem całkiem niezły
tak to wygląda u mnie w CBR Ps.Foty z przed kilku dni
tak to wygląda u mnie w CBR Ps.Foty z przed kilku dni
-
- Do odcięcia!
- Posty: 926
- Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
- Motocykl: YZ125 `08
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Jeśli już jest o powłokach na moto, to mam pytanie...
Oddałem dyfuzor i końcówkę (oczywiście bez tej aluminiowej części) do piaskowania, odebrałem, wyrównałem powierzchnię papierami (1000/2000/2500) dzisiaj oddałem do cynkowania, Pani powiedziała, że powłoka jest tak cienka, że będę stałym klientem. Czy to na prawdę tak szybko 'się kończy' ? Bo z internetowych opinii (na których można się przejechać) wynika, że jednak jest to dobra alternatywa dla malowania.
Oddałem dyfuzor i końcówkę (oczywiście bez tej aluminiowej części) do piaskowania, odebrałem, wyrównałem powierzchnię papierami (1000/2000/2500) dzisiaj oddałem do cynkowania, Pani powiedziała, że powłoka jest tak cienka, że będę stałym klientem. Czy to na prawdę tak szybko 'się kończy' ? Bo z internetowych opinii (na których można się przejechać) wynika, że jednak jest to dobra alternatywa dla malowania.
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 455
- Rejestracja: sob, 12 wrz 2009, 13:36
- Motocykl: cyryfy
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
ja zrobilem to tak samo jak Ty i wyszlo tak:
http://bikepics.com/pictures/722426/
ale bylo to kilka lat temu i juz nie wiem czy trzyma sie to na motocyklu.
http://bikepics.com/pictures/722426/
ale bylo to kilka lat temu i juz nie wiem czy trzyma sie to na motocyklu.
---------------------------
-
- VIP
- Posty: 1085
- Rejestracja: ndz, 30 kwie 2006, 09:47
- Motocykl: SXF 350
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Stockholm[X]/Zielona Góra[]
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
W gre wchodzi jeszcze chromowanie Efekt jest dobry i trwały ale koszta dość znaczne...poszukaj firm w okolicy i się spytaj
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
A co powiecie na temat anodowania piast/felg/pro-linka itp. ? będzie się to trzymać ?
-
- Mistrz prostej
- Posty: 56
- Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 19:36
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Ja też wypolerowałem wachacz na lustro i wygląda świetnie ! Polecam , jest to lepsze niż jakiś ocynk i malowanie , wystarczy od czasu do czasu przejechać pastą do polerowania i jest git
-
- Do odcięcia!
- Posty: 926
- Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
- Motocykl: YZ125 `08
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Wydech już oddałem, a chromować nie chciałem bo po 1. koszta(cynk 20, chrom 200) a po 2. nie chciałem robić świecidełka z motocykla w teren.
Wahacz również polerowałem, lecz jedynie pastą, bo gładkiego jak lustro papierami nie ma sensu, bo jedna gleba i będzie taki sam.
Pozdrawiam i dzięki za odp.
Ps. Kre_K , a ile miałeś moto z tym ocynkowanym wydechem ? I jak to się trzymało?
Wahacz również polerowałem, lecz jedynie pastą, bo gładkiego jak lustro papierami nie ma sensu, bo jedna gleba i będzie taki sam.
Pozdrawiam i dzięki za odp.
Ps. Kre_K , a ile miałeś moto z tym ocynkowanym wydechem ? I jak to się trzymało?
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514
-
- Do odcięcia!
- Posty: 878
- Rejestracja: pn, 9 cze 2008, 18:05
- Motocykl: KXF 250 2006
- Styl jazdy: Cross Country
- Lokalizacja: Żywiec / Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Malowałem proszkowo obręcze i piasty, wszystko trzymało się elegancko. Sezon jazdy po górach i torze i poza rysami od łyżki do opon wszystko było ok. Zdjęcia są w mojej galerii a moją dawną sztukę ujeżdża teraz Siedli. Spytajcie go jak sie to trzyma.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 66
- Rejestracja: ndz, 24 maja 2009, 21:12
- Motocykl: DR-z 400 E
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: ok. wałbrzycha
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Malowanie proszkowe wahacza
Ja o malowaniu proszkowym powiem tyle , w tamtym roku oddałem do malowania bagażnik do mojego klx niby sie to trzyma ale każde stukniecie puknięcie czy jakas gleba i odpryski zostaja jak wiadomo wachacz często ma spotkanie z podłożem czy to w winklach czy przy glebach wiec niewiem ile wytrzyma ta farba proszkowa . Ale z mojego doświadczenia nie dlugo bedzie to fajnie wyglądało bo jak narobi sie odprysków i wszystkiego innego nie bedzie to już tak bajecznie wygladac (To tylko moje spostrzeżenie kazdy może miec swoje zdanie;) )