Malowanie proszkowe wahacza

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
wolnickee
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 42
Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
Motocykl: Huska WRE 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: wolnickee » pn, 10 sty 2011, 12:30

A wiec dzisiaj byłem oddac wahacz do piaskowania i pytałem sie o malowanie proszkowe. Facet powiedział mi ,ze malowanie proszkowe na wahacz sie nie nadaje, bo głupi rozpuszczalnik a nawet zwykła piana zostawią na nim ślad, pozatym jezeli jakis kamien uderzy w to samo miejsce na wahaczu kilkakrotnie to nie zrobi sie mały odprysk lecz odejdzie większy płat farby. Za piaskowanie + podkład + malowanie proszkowe powiedział mi 130 zł, a za pomalowanie zwykłą farbą samochodową z podkładem 160. Zastanawiam sie co robic, czy oddac do malowania, czy kupic dobry podkład + farbe i samemu pomalować? Czy ktoś malował proszkowo jakaś czesc swojego moto i moglby sie wypowiedziec jak to jest z tym malowaniem proszkowym?

Kajec
VIP
VIP
Posty: 1085
Rejestracja: ndz, 30 kwie 2006, 09:47
Motocykl: SXF 350
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Stockholm[X]/Zielona Góra[]
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Kajec » pn, 10 sty 2011, 14:07

Myśle, że gość ma troche racji :) O ile pomalowanie piast na kilka sezonów jako tako daje radę to z wahaczem może być problem :? Często w winklu przyciera się o ziemie, kamienie itd.... szybko może być po farbie. Płyny eksploatacyjne większej szkody nie zrobią ale zwykła eksploatacja w terenie szybko narobi bałaganu :)
A nie lepiej i taniej ładnie wypolerować :?: Bardzo ładny efekt to daje, a i tak szybko sie nie niszczy :) Co jakiś czas delikatnie pasta polerską przelecisz i będzie ok!

Autor tematu
wolnickee
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 42
Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
Motocykl: Huska WRE 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: wolnickee » pn, 10 sty 2011, 14:32

Tez nad tym myślałem, tyle, ze wahacz w mojej husie nie jest na pewno aluminiowy, w miejscach gdzie były odpryski farby nie było rdzy, ale robił sie taki brązowy osad.
A co myślicie o ocynkowaniu wahacza? Bedzie to trwałe? Jezeli nie, to pozostaje mi kupic dobry podkład + lakier i samemu pomalować lub oddac lakiernikowi, zeby połozył lakier samochodowy.

Reniek
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 395
Rejestracja: ndz, 27 lip 2008, 02:16
Motocykl: SKR 125 , KX 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Janów Lubelski
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Reniek » pn, 10 sty 2011, 14:46

polerka + lakier bezbarwny i uwierzcie mi że efekt jest trwalszy i całkiem całkiem niezły :D

tak to wygląda u mnie w CBR Ps.Foty z przed kilku dni :)



Czepek
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 926
Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
Motocykl: YZ125 `08
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Czepek » pn, 10 sty 2011, 15:13

Jeśli już jest o powłokach na moto, to mam pytanie...
Oddałem dyfuzor i końcówkę (oczywiście bez tej aluminiowej części) do piaskowania, odebrałem, wyrównałem powierzchnię papierami (1000/2000/2500) dzisiaj oddałem do cynkowania, Pani powiedziała, że powłoka jest tak cienka, że będę stałym klientem. Czy to na prawdę tak szybko 'się kończy' ? Bo z internetowych opinii (na których można się przejechać) wynika, że jednak jest to dobra alternatywa dla malowania.
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514

Kre_K
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 455
Rejestracja: sob, 12 wrz 2009, 13:36
Motocykl: cyryfy
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Kre_K » pn, 10 sty 2011, 15:22

ja zrobilem to tak samo jak Ty i wyszlo tak:
http://bikepics.com/pictures/722426/
ale bylo to kilka lat temu i juz nie wiem czy trzyma sie to na motocyklu.
---------------------------

Kajec
VIP
VIP
Posty: 1085
Rejestracja: ndz, 30 kwie 2006, 09:47
Motocykl: SXF 350
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Stockholm[X]/Zielona Góra[]
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Kajec » pn, 10 sty 2011, 15:31

W gre wchodzi jeszcze chromowanie :) Efekt jest dobry i trwały ale koszta dość znaczne...poszukaj firm w okolicy i się spytaj :)

Lanrets
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 445
Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
Motocykl: CRF 250 '06
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Lanrets » pn, 10 sty 2011, 15:35

A co powiecie na temat anodowania piast/felg/pro-linka itp. ? będzie się to trzymać ?

muniek67
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 56
Rejestracja: sob, 27 cze 2009, 19:36
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: muniek67 » pn, 10 sty 2011, 15:42

Ja też wypolerowałem wachacz na lustro i wygląda świetnie ! Polecam , jest to lepsze niż jakiś ocynk i malowanie , wystarczy od czasu do czasu przejechać pastą do polerowania i jest git :)

Czepek
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 926
Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
Motocykl: YZ125 `08
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: Czepek » pn, 10 sty 2011, 15:46

Wydech już oddałem, a chromować nie chciałem bo po 1. koszta(cynk 20, chrom 200) a po 2. nie chciałem robić świecidełka z motocykla w teren.
Wahacz również polerowałem, lecz jedynie pastą, bo gładkiego jak lustro papierami nie ma sensu, bo jedna gleba i będzie taki sam.
Pozdrawiam i dzięki za odp.

Ps. Kre_K , a ile miałeś moto z tym ocynkowanym wydechem ? I jak to się trzymało?
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514

grayfox
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 878
Rejestracja: pn, 9 cze 2008, 18:05
Motocykl: KXF 250 2006
Styl jazdy: Cross Country
Lokalizacja: Żywiec / Kraków
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: grayfox » pn, 10 sty 2011, 15:59

Malowałem proszkowo obręcze i piasty, wszystko trzymało się elegancko. Sezon jazdy po górach i torze i poza rysami od łyżki do opon wszystko było ok. Zdjęcia są w mojej galerii a moją dawną sztukę ujeżdża teraz Siedli. Spytajcie go jak sie to trzyma.

dtfuns
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 66
Rejestracja: ndz, 24 maja 2009, 21:12
Motocykl: DR-z 400 E
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: ok. wałbrzycha
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Malowanie proszkowe wahacza

Post autor: dtfuns » pn, 10 sty 2011, 16:17

Ja o malowaniu proszkowym powiem tyle , w tamtym roku oddałem do malowania bagażnik do mojego klx niby sie to trzyma ale każde stukniecie puknięcie czy jakas gleba i odpryski zostaja jak wiadomo wachacz często ma spotkanie z podłożem czy to w winklach czy przy glebach wiec niewiem ile wytrzyma ta farba proszkowa . Ale z mojego doświadczenia nie dlugo bedzie to fajnie wyglądało bo jak narobi sie odprysków i wszystkiego innego nie bedzie to już tak bajecznie wygladac ;) (To tylko moje spostrzeżenie kazdy może miec swoje zdanie;) )

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”