Strona 3 z 3

Re: Mało awaryjny i bardziej ekonomiczny CROSS

: pn, 8 lis 2010, 23:16
autor: BartekJ
To fakt, zmienią się czasy rozrządu (czy jak kto woli, czasy otwarcia okien).
Ale innego sposobu na obniżenie mocy (niskobudżetowe) w motocyklu nastawionym na ostre pałowanie, nie znam.
Późniejszy zapłon wpłynie na kiepskie dopalanie mieszanki, a i tak swoje motocykl wciągnie.
Chyba że głowica z powiększoną komorą spalania.
Tylko po cholerę kombinacje skoro są silniki dostosowane do mniejszych mocy, z mniejszymi przelotami kanałów, i taki zakup jak CRM czy KDX będzie najwłaściwszy. A jak koledze za ciężkie, to nie ma rady, albo na siłownię, albo czas zmienić zainteresowania :).
Z pozdrowieniami :).

Re: Mało awaryjny i bardziej ekonomiczny CROSS

: wt, 9 lis 2010, 20:27
autor: pablov
BartekJ pisze:A jak koledze za ciężkie, to nie ma rady, albo na siłownię, albo czas zmienić zainteresowania :).
Z pozdrowieniami :).
:D z siłą to akurat nie mam problemów możesz mi wierzyć :) ale to nie znaczy że mam jeździć od razu na jakiejś mało poręcznej "krowie" heh pozdr

Re: Mało awaryjny i bardziej ekonomiczny CROSS

: śr, 10 lis 2010, 00:18
autor: ghollum
Wszystkie te pomysły przypominają wyważanie otwartych drzwi, jest przecież EXC125 z mocą właśnie około 35KM fakt ktoś powie że to praktycznie to samo co SX ale jednak nie to samo bo jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach i te kilka zmian w stosunku do SX daje właśnie efek który zamierza osiągnąć autor tego tematu, z resztą idę o zakład że te pomysły nie dadzą zby wiele a napewno spowodują wiele problemów które pochłoną całe ewentualny zysk z tych kombinacji a jeśli już przy kasie jesteśmy to czy ktoś pomyślał jakie mogą być koszta tych całych manewrów? uszczelka wiadomo nie majątek ale reszta? podwymiarowa tuleja? a skąd do niej tłok? i jak ją osadzić? nadłożyć materiału? a co będzie jak się osunie? dać grubszą a co z chłodzeniem itd. itp. można by tak wymieniać a pewnie i tak nie będziemy w stanie przewidzieć wszystkiego, a na koniec to szczerze.... przecież koszy serwisu samego silnika to co nawyżej 20-30% ogólnych kosztów z tego po tych manewrach może udało by się zejąć do 20-25% reszta to koszta opon, napędu, klocków, łożysk, linek, klamek, szprych, plastików, dzwigni, oleju, paliwa itp. bo z tego co autor pisze nie zamierza zrezygnować z ostrej orki a to przecież właśnie styl jazdy głównie decyduje o jej kosztach.

Re: Mało awaryjny i bardziej ekonomiczny CROSS

: sob, 18 gru 2010, 14:09
autor: krzysiek16-18
uważam że lepiej kupic cr,yz,czy sx bo moc kturą mają te motocykle jest do ogarnięcia i nikomu kto jeżdził na mocnych szosowych ni przystforzy problemów mała masa super moc .
A tymi motocyklami nie jeżdzi się co dziennie i spokojnie wystarczy zaprowadzić motocykl raz na pół roku do serwisu na zmiane tłoka lub jakieś inne regulacjie, utrzymanie takiego motocykla na sezon nie przekroczy 3000zł jeśli sie o motor dba czyli zmienia filtry,olej.Ja mam yzf 250 i cały remont z wymiano tłumika przekroczył wartość motocykla, więć też trzeba znalężć moto w dobrym stanie dać 2000 więcej i jestem pewien że moto nie bendzie sprawiać kłopotów