Kosz sprzęgłowy
-
Autor tematuKaspa
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 22:20
- Motocykl: Kawasaki Kx 125 2002r
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Kosz sprzęgłowy
Miałem problem ze sprzęgłem a mianowicie nie chodziło płynnie. Albo wysprzęglało albo dawało moc(nie było momentu pół sprzęgła) musiałem ruszać na zrywie. Dowiedziałem się że moży być to wina koszyka sprzęgłowego rozkręciłem więc silnik i faktycznie troche wyrobiony ale może jeszcze się nada? zeszlifować to? Czy jedyna opcja żeby mieć sprawne sprzęgło to kupno nowego koszyka? I jakie są z tym związane koszta? Nadmienie że koszyk pochodzi z Kx 125 z 2002r. Oto zdjęcia:
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 406
- Rejestracja: pt, 20 lut 2009, 17:43
- Motocykl: niebieski 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: > okolice Kielc <
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
szczerze powiedziawszy to tak jak juz pisalem watpie zeby takie szarpanie bylo spowodowane tymi rowkami. Wez plaskim pilnikiem je spiluj to jeszcze sie nada ten kosz. Nowy 1k. Jak masz rozebrany ten kosz to pomierz tarcze i sprezyny.
I think I can fly! MX it's my life <3
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 317
- Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
- Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Prabuty
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
kosza szukaj nowego już (ja szukam ) rowki tymczasowo możesz spiłować na równo i nie powinno tak szarpać, chociaż u mnie po spiłowaniu dalej szarpie... bardziej nie pokoi mnie te szorowanie twojego kosza o coś, bo widać że ładnie gdzieś haczy chyba o jakąś zębatkę... lepiej to zrób.
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1040
- Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
- Motocykl: Różnie to bywa.
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
Nie równaj tego czasem pilnikiem tylko daj do jakiegoś porządnego tokarza żeby zrobił to porządnie, ewentualnie nowy kosz sprzęgłowy możesz kupić.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 217
- Rejestracja: pt, 24 paź 2008, 23:10
- Motocykl: YZ250F 05r Husqa CR125 05r
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Pszczyna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
popieram daj to do tokarza, ja spiłowałem ale to tylko pół środek, za flaszke ci to zrobi.
"kiedy siedzę na maszynie totalny czuje luz, włączam silnik daje kopa za mna tylko kurz..."
Emil.
Emil.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 878
- Rejestracja: pn, 9 cze 2008, 18:05
- Motocykl: KXF 250 2006
- Styl jazdy: Cross Country
- Lokalizacja: Żywiec / Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
Frezera panowie Każda takie ratowanie kosza to tylko na chwilę jest. Zarówno napawanie jak i frezowanie tego do równa. Jedyne sensowne wyjście to nadspawać, wyfrezować i utwardzić, lecz koszt może być nie wiele mniejszy niż nowy kosz.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 151
- Rejestracja: wt, 16 cze 2009, 16:49
- Motocykl: Honda CR 250Rr (94)
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
Że niby jeśli tokarz to spiłuje, to już nie będzie to półśrodek? :rolleyes: Co za różnica kto spiłuje?Joker pisze:popieram daj to do tokarza, ja spiłowałem ale to tylko pół środek, za flaszke ci to zrobi.
Trochę logicznego myślenia panowie, przecież chodzi tylko o zrównanie garbów do poziomu rowków. Tarcze będą w tym samym miejscu i będą miały taki sam luz jak dotychczas, tylko będą mogły się normalnie rozdzielać mimo obrotów.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 77
- Rejestracja: ndz, 15 lis 2009, 21:16
- Motocykl: KX250F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: sb
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
Kosz ewidentnie do wymiany, nie ma co piłować, bo to i tak nic nie da. Lepiej wydać te 900zł i mieć nowiutki kosz.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 317
- Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
- Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Prabuty
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
niektórzy nie mają tak wydać od ręki nagle te 900zł... dla mnie to jest praktycznie cała wypłata, dlatego narazie jeżdżę na spiłowanym koszu... a kosz w angli kosztuje 99F, więc wychodzi jakieś 450zł, tylko ta przesyłka...BsK pisze:Kosz ewidentnie do wymiany, nie ma co piłować, bo to i tak nic nie da. Lepiej wydać te 900zł i mieć nowiutki kosz.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 77
- Rejestracja: ndz, 15 lis 2009, 21:16
- Motocykl: KX250F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: sb
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
No to Ci wyjdzie prawie tyle samo ile w PL. Użytkownik tego forum amator załatwia tanio kosze, mi załatwił z PROXA za 750zł bodajże. A jak ktoś nie ma pieniedzy, to hmm czemu w ogóle się brał za crossa?
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 317
- Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
- Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Prabuty
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
jak z podejściem takim sie brać za to co tylko stać, to w ogóle by mało kto jezdził... po prostu nie wszyscy mają nagle wydać tego tysiaka od ręki bo są także inne ważne wydatki. Takie 200-300zł to można dać jakoś bez większego zająknięcia na miesiąc a i to już nie są małe wydatki. Ja np. muszę zbierać na wesele a nie pakować tysiaki w motor, którym i tak jeżdżę praktycznie tylko w weekendy dla przyjemności a nie dla wyników! a ty kolego widzę, że rok urodz. 1993, więc wątpię czy sam nazbierałeś na moto... nie każdy ma rodziców co mu sypią z rękawa pieniędzmi i sami zapracowują się na swoje, a uwierz mi, że zapracowane pieniądze ciężej się wydaje niż takie podarowane...
-
- Mistrz prostej
- Posty: 85
- Rejestracja: sob, 10 sty 2009, 17:49
- Motocykl: Crf 450'08
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kosz sprzęgłowy
No to i ja coś dorzuce od siebie. W tamtym sezonie moja crf zjadła 2 kosze sprzęgłowe to coś wiem na ten temat. Jak padł mi drugi kosz (Talon) to postanowiłem spiłować te rowki bo i tak wiedziałem że kosz nadaje się do kubła więc gorzej mu nie zrobie. Kosz po spiłowaniu u mnie wytrzymał jakieś 3 mth i znowu zaczął szarpać.Po spiłowaniu szubciej się zużyje ponieważ zwiększa się luz między wypustkami tarczek a rowkami kosza i tarczki udeżają z większą siłą w owe rowki. Podaje przykład z 450ki więc zapewne w setce pochodzi nieco dłużej ale kosz i tak już zakończył swój żywot. Niestety to droga zabawa i trzeba się liczyś z wymianami elementów silnika i przeniesienia napędu. Jak gość nie ma teraz kasy to niech to złoży i tak jeździ a jak nazbiera to wymieni kosz i tarczki. Takie moje zdanie. Ja dojeździłem do końca sezonu na zajechanym Talonie a zimą wymieniłem wszystko na Proxa i narazie jest ok.