HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :| [ROZWIĄZANY]
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Dym jest koloru niebiesko/białego przy ostrzejszej jeździe leje 1:40 i co ma uszczelka do zalewającej się świecy ;o? Zanim założyłem głowice przyłożyłem idealnie płaską blaszkę do głowicy i sprawdzałem szczelinomierzem czy gdzieś jest jakiś ubytek/zniekształcenie. Zakrywam otwór tłumika (nowa wata w tłumiku) . Płynu chłodzącego nie ubywa lecz świeca która rano wyciągam z motocykla po przyłożeniu płomienia nie pali się W sobote nagram film jak to wygląda ;P
Ostatnio zmieniony czw, 31 gru 2009, 19:30 przez Lanrets, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1168
- Rejestracja: sob, 17 maja 2008, 13:25
- Motocykl: EXC 400 '12
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Olsztyn / Toronto
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Utrata kompresji, skraplanie się cieczy w cylindrze. Skutkiem tego jest nieprawidłowe spalanie i zalewająca się świeca.Lanrets pisze:Co ma uszczelka do zalewającej się świecy?
"Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały"
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Dokładnie w 10000% dodanie gazu u mnie wygląda tak jak na filmie:
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 1173
- Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
- Motocykl: YZF250, KXF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Ty ją palisz bez ssania? czy zaraz po uruchomieniu zamykasz? Zrób eksperyment. dolej do chlodncy płynu maksymalnie ile można pod korek .Jak tak uruchomisz i te kilka minut popracuje ze dym zaczyna robić sie białawy , na pracującym silniku odkręć korek od chłodnicy i zobacz czy nie lecą pęcherze powietrza , czy nie leci para z płynu? powąchaj korek czy nie śmierdzi spalinami , czy spaliny z tłumika nie mają dziwnego zapachu?Lanrets pisze:Dokładnie w 10000% dodanie gazu u mnie wygląda tak jak na filmie:
Aaaaaaaaa, no i zanim kupisz tę wyszukaną okleinę i pokrowiec na siedzenie to zrób porządek z tą pogiętą rurą wydechową i osłoną łańcucha bo to jest ważniejsze od okleiny i reszty
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Ok tak zrobie.. Ten motor z filmiku to nie mój P jutro nagram co dzieje się z moja. Korek wąchałem pachniał płynem. Płynu mam nie pod sam korek jak jest zimny jak rozgrzeje to jest pod sam korek bo chyba płyn się rozszerza i dla tego.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 1173
- Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
- Motocykl: YZF250, KXF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
To teraz czekam na filmik z Twoim motorkiem w roli tytułowej. Musle że mnie nie zawiedziesz 8-[Lanrets pisze:Ok tak zrobie.. Ten motor z filmiku to nie mój P jutro nagram co dzieje się z moja. Korek wąchałem pachniał płynem. Płynu mam nie pod sam korek jak jest zimny jak rozgrzeje to jest pod sam korek bo chyba płyn się rozszerza i dla tego.
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Film właśnie wrzuca się na YT Płynu nie ubyło. O dziwo rano świeca była suchutka. Bąbelków w płynie nie było, lecz... ubyło około 50-100ml oleju ze skrzyni... I dalej kopci tak że..... Wszystko wokoło zalewa olejem (olej pod cylindrem i między tłumikiem a dyfuzorem jest teraz normalny bo nie mam założonych uszczelek i sprężyn.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 1173
- Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
- Motocykl: YZF250, KXF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Wygląda ze tym postem sam sobie odpowiedziałeś gdzie lezy przyczyna kopcenia twojego silnika.Lanrets pisze:Film właśnie wrzuca się na YT Płynu nie ubyło. O dziwo rano świeca była suchutka. Bąbelków w płynie nie było, lecz... ubyło około 50-100ml oleju ze skrzyni... I dalej kopci tak że..... Wszystko wokoło zalewa olejem (olej pod cylindrem i między tłumikiem a dyfuzorem jest teraz normalny bo nie mam założonych uszczelek i sprężyn.
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1168
- Rejestracja: sob, 17 maja 2008, 13:25
- Motocykl: EXC 400 '12
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Olsztyn / Toronto
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Walnięty simmering na wale od strony sprzęgła.amator pisze:Wygląda ze tym postem sam sobie odpowiedziałeś gdzie lezy przyczyna kopcenia twojego silnika.
"Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały"
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
Wydaje mi się że gdyby był walnięty simering na wale to nie miał by kompresji wogóle chyba że jest tylko mała dziurka.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 167
- Rejestracja: czw, 3 lip 2008, 15:06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HONDA CR 125 - gaźnikowe problemy :|
a co to ma do rzeczy?Lanrets pisze:Wydaje mi się że gdyby był walnięty simering na wale to nie miał by kompresji wogóle chyba że jest tylko mała dziurka.
przy walniętym simeringu nie wytwarzało by się odpowiednie podciśnienie w komorze korbowej i nie zaciągał by tyle mieszanki(powietrze-paliwo)przez gaznik.wciągał by częściowo z skrzyni biegów olej(o ile o tym uszczelniaczu mowa).
simering nie musi być uszkodzony(dziurka).może już swoje wysłużył i nadaje się do wymiany.przez noc puści tyle oleju,że świece nie jest w stanie przepalić takiej ilości oleju w paliwie i ją zalewa.ale po przepłukaniu komory(pozbyciu się nadmiaru oleju)silnik już funkcjonuje i daje rade przepalić śladowe ilości oleju ze skrzyni biegów.
ps.jak będziesz się rozglądał za simeringiem,to nie polecam zwykłego z hurtowni.u mnie nie pochodził długo.kupiłem w HONDZIE i wcale nie był drogi.teraz już nie pamiętam ile kosztował,ale miałem spokój