"Smród" z tłumika - Yz 250 99

[adoado0]

Ostatnio borykam się z problemem jakby nieciekawego spalania mieszanki przez moja Yamahe.
Wydaje mi się,że mieszanka jest w porządku - zarówno olej - paliwo jak i powierze - paliwo . Świeca ma kolor kawowy - moze lekko jest wilgotna ale nie wygląda zbyt na za dużą dawkę paliwa. Ustawienie gaźnika mam fabryczne - iglica na środku ( o ile dobrze pamiętam pojezdziłem trochę także ze zmniejszoną dawka paliwa o 1 na iglicy).
Objawia się to tym,że z tłumika strasznie nieciekawie pachnie - jakby paląca się wata . Wcześniej myślalem, że wynika to z tego iż kiedyś rozpadła mi się rurka w tłumiku ( ta z dziurkami - obłożona watą tlumiącą) i po pospawaniu używałem jakiejś wersji waty szklanej - myślałem,że to jest nieodpowiedni materiał i dlatego może jakoś się smaży. Jednak ostatnio zamontowałem nowy tłumik z usa a mianowicie fmf powercore II (nowy) a problem dalej występuje ("śmierdzi niemiłosiernie czymś palącym sie i jest to ewidentnie zapach z tłumika ) . Podejrzewam,że może byc to wynik słabego spalania lub za wysokiej temperatury gazów wylotowych przez co smaży się to w tłumiku.
Problemy techniczne raczej odpadają - swiece zarowno (dedykowane ) BR8EG jaki i irydowy odpowiednik BR8EIX. Olej caly czas Mobil 1 Fully Syntetic od początku użytkowania moto ( czyli już 4 rok ). Na początku tego problemu nie było - pojawił się z czasem. Po zmianie tłoka w zasadzie nie było rożnicy w tym "zapachu" ,oleju nie bierze ze skrzyni ,nie kopci podczas jazdy - ogólnie moto bardzo dobrze pracuje - kręci się jak szalone,mocy nie odczułem żeby było przez to mniej jednak coś jest nie tak. Mieszanka przeważnie 1:35 lub 1:30 w dobrych warunkach na torze gdzie nie potrzebuje kręcic go mocno dla sprawdzenia nawet zaleje 1:40 i efekt jest taki sam.
Filtr czyszcze co jazde i używam do niego oleju motorex do filtrów ( wymywam dokładnie z 4 - 5 razy w ciepłej wodzie z płynem do naczyń - po tej operacji jest w stanie podobnym do nowego ) ,nasączam a nadmiar wyciskam z filtra. Przy dyszy głownej nie grzeabałem przez ten cały czas - jedyną zmianą w układzie ssąco-wydechowym (tzn modyfikacją w stosunku do fabryki ) była własnie ostatnio wymiana samej końcówki (tłumika ) na tego fmfa.
Dodam jeszcze ,że ostatnio zauważyłem trochę nagaru w dyfuzorze ( a przez ok 2,5 roku byl idealnie czysty - dziwilem sie jak ludzie mogą mieć nagar w dyfie ). Dodam,ze dyfuzor trochę pogiąłem - ma trochę wgniecen - przykladowo w najgrubszym miejscu na obszarze np 2 x 4 cm wgniota na ok 10 - 15 mm. Za wszelkie sugestie z góry dziękuję. W razie pytan postaram się dopowiedzieć to czego może wyżej nie napisałem.

EDIT:
Wrzuciłem zdjęcia świecy po ostatnim treningu abyście mogli ocenić:
http://img10.imageshack.us/img10/9366/img0498ti.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/6825/img0499tk.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/2200/img0501v.jpg

[michallyz]

wiesz co nie przejmuj sie, u mnie w 125 jak mu dam w palnik ostro to po zgaszeniu moto nawet po 5 min jeszcze się wydobywa z tłumnika dymek właśnie tak dziwnie śmierdzący. lecz jest to tylko wtedy jak dostanie mocno w dupe wtedy ten nagar czy niespalona mieszanka zaczyna się smażyć. ja mam wydech doma racing jak bede wymieniał tłok to i wyjme wydech i do przeczyszcze ale jeszcze nie wiem jak. heh ok pozdro.

[adoado0]

Najbardziej martwi mnie ten nagar powstajacy w wydechu bo walczylem z nim na rożne sposoby z fatalnym skutkiem. W dyfuzorze to juz kompletna tragedia - potraktowany palnikiem tylko groznie strzelal a co tu mowic o wywaleniu nagaru. Dlatego jezeli tak dalej pojdzie to za rok bede musial nowy dyfuzor wsadzic a i koncowka pewnie tez sie zarzuci tą sadzą - w ciagu ostatnich 30 mth bardzo dużo sie tego pojawilo w wydechu. Moim zdaniem coś jest nie tak - wydaje mi się,że obroty utrzymuję odpowiednie na torze - ani za nisko ale też nie przekręcam go i nie trzymam na pałę na pełnej manetce ( tylko tam go używam - nie ma jazdy "w koło komina" ). Praca silnika nie wskazuje nic takiego - pracuje równo na jałowym i ciągnie mocno i bez zachłyśnięcia w całym zakresie ( jak dla mnie ). Może trochę jakby się zbyt mocno nagrzewa? Chociaż nie wiem czy to nie jest trochę naciągnięte stwierdzenie.
Po prostu nie mialem tego przez pierwsze 1,5 - 2 lata użytkowania tego motoru - zapach był rasowy i nie było jakiś smrodów mimo iż nie dostrajałem dla każdych warunkow pogodowych mieszanki (świeca wyglądała zawsze, według mnie , w porządku ). Teraz jakoś jest własnie zarzucona trochę tą "sadzą". Nie wiem dlaczego. Liczę na dalsze wypowiedzi.

[tonku]

może spróbuj innego oleju do mieszanki?płynu chłodniczego,ani oleju ze skrzyni nie pociąga?

[triko]

Sprawdż zapłon,czy sie nie przestawił,może jest za póżny i niedopala mieszanki,jak będzie póżny to będzie walił ogniem w wydech i się to wszystko smaży w środku

[adoado0]

O zapłonie nie pomyślałem nawet. Popatrze jutro w serwisówce co tam jest napisane odnośnie ustawienia i sprawdzę jak trzymają sruby od zapłonu - jeżeli są mocno dokręcone to chyba nie ma sensu żebym go przestawiał i kombinował?
Oleju i płynu nie bierze - przynajmniej jak co jakis czas kontroluje to jest tyle samo.
Olej do mieszanki chyba swego czasu próbowalem inny - jednak dla pewnosci kupię dla próby jakis Castrol syntetyk przy okazji.

[piotrgurski]

Sprawdż zapłon,czy sie nie przestawił,może jest za póżny i

Nie wprowadzaj innych w błąd i nie pisz głupot które całkowicie nie mają prawa racji bytu. Jak może przestawić się zapłon który jest praktycznie bez możliwości regulacji. To nie jest era WSK i CZ z przerywaczem i kondensatorem. Można sprawdzić czy mocowanie jest ok i czystość urządzenia i na tym koniec możliwości manewru.

[adoado0]

Zapłon sprawdziłem - to znaczy wszystkie śruby trzymające go są dokręcone i nie są luźne. Także złe jego ustawienie odpada?
Co do jego stanu to raczej nie powinien być przyczyną. Pod kapą od magneta jest bardzo czysto - jak w nowym motocyklu - bez piasku,rdzy i tak dalej. Wydaje mi się, że wina zapłonu miałaby większy wpływ na pracę silnika,ktory, jak juz pisałem ,pracuje bardzo dobrze.
Świeca rozumiem wygląda w porządku? Nagar robiący się w wydechu mnie dobija, zresztą widać,że i na świecy też się osiada.

[amator]

A czy jak myjesz moto po jeździe wodą to zatykasz końcówke wydechu korkiem?. Bo wata bardzo chłonie wodę i potem śmierdzi. Smierdzieć jeszcze może ta gumka uszczelniająca na złączeniu dyfuzora i końcówki wydechu.
spuśc też (umyj ) nadmiar oleju z okolicy mechanizmu zaworu wydechowego

[adoado0]

W myciu zatykam szczelnie - czytalem zreszta z ciekawości instrukcję do tego tłumika i jest napisane,że woda ma zabójczy wpływ na materiał tłumiący tam zastosowany - na tym nowym tłumiku nie jedziłem w żadnym mokrym terenie nawet,uszczelnienia są w porządku - typowo śmierdzi ta wata - o ile w stary tłumik ładowałem jakieś nie do końca do tego celu przeznaczone to wytlumaczenie było - ale teraz nie ma już. A zawór wydechowy - tam nic nie czysciłem zbyt ostatnio - gdzies w zeszłym roku ale to profilaktycznie - trochę od oleju ale wszystko chodzi ok. Zreszta nie wiem jak inne marki ale Yamaha w 2T stosuje te dodakowe "odrzutniki" oleju nieprzepalonego ,wystaje przy cylindrze małe kolanko i tamtędy wywala olej w każdym razie chyba większość tego syfu. Jednak żeby nie trwać przy swoim to przy wymianie wału i tłoka przeczyszczę tam dla zasady.