WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
pytlar
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Prabuty
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: pytlar » sob, 12 wrz 2009, 19:25

a z tątuleją juz sie naczytałem, nasłuchałem... ja nie mam zamiaru jakoś go piłować do odcięcia na każdym biegu, albo pałować pół dnia w kałuży w lesie... moto bedzie do spokojnych weekendowych przejażdek mojego ojczulka, a ja bede latał sobie po miescie, lasach i czasem po torze. A o uszczelke juz zlecilem znajomemu z yamahy sciagniecie oryginału.
:)

Yamaciek
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: pt, 17 mar 2006, 16:38
Motocykl: Łajzi 450F
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: Yamaciek » ndz, 13 wrz 2009, 13:05

Ślady na powierzchni głowicy wskazują na to, że była obrabiana papierem ściernym a nie na szlifierce do płaszczyzn i nie ma to znaczenia w jakim zakładzie to było robione. Ta technologia może zdawała egzamin przy naprawie głowic od Żuka lub Syreny. Metalowe uszczelki wymagają bardzo dokładnych płaszczyzn.
WR 426 01 seryjnie miała montowane zawory tytanowe (stalówki tylko 2000). Jak pisałem, w Twojej głowicy jest zbieranka- jeden tytanowy, dwa stalowe oryginalne, dwa jak twierdzisz zamienniki Proxa. Stawiam piwo że sprężyn nikt nie wymienił na twardsze i dlatego głowica miała już jedną kolizję i wszystko jest na dobrej drodze do następnej jeśli je zostawisz i zaczniesz piłować zawory.
Moja rada: Glowicę zeszlifować na szlifierce tzw "magnesówce" (może w innym warsztacie), uszczelka z serwisu lub dobrego zamiennika np Wiseco, Vertex, i przede wszystkim komplet nowych sprężyn do stalowych zaworów. Kup też nowy stalowy zawór ssący środkowy bo po mojemu jest to oryginalny tytanowy (porównaj ich wagę- tytanowy jest wyraźnie lżejszy). Po tych zabiegach WR-ka powinna jeszcze trochę pochodzić.
Podpowiedź dla wszystkich aktywnych w wątku: gdyby zawór był za długi tłok stukałby po nim cały czas a nie tylko przy wyższych obrotach!

Yamaciek
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: pt, 17 mar 2006, 16:38
Motocykl: Łajzi 450F
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: Yamaciek » ndz, 13 wrz 2009, 13:16

Przyjrzyj się dokładnie tłokowi- drugi ze stalowych zaworów też witał się z tłokiem. Tylko środkowy tytanowy nie odbija się od tłoka. Wnioski wyciągnij sam.

Autor tematu
pytlar
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Prabuty
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: pytlar » ndz, 13 wrz 2009, 17:48

środkowy zawór też odznaczony jest minimalnie na tłoku. Na starym tłoku też widać minimalne ślady od zaworów ssących.
A właściwie dla pewności i ciekawości aż pojade sprawdzić jutro wage zaworów... :roll:
:)

Autor tematu
pytlar
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Prabuty
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: pytlar » ndz, 13 wrz 2009, 19:51

a powiedźcie wy mi, czy może to być wina np. zurzytego łancuszka rozrządu?? szkoda, ze głupi nie sprawdziłem napinacza jak go wyciagalem...
bo mialem dodatkowo objaw, że nie zchodził od razu z obrotów do konca silnik!! przy przygazowaniu i puszczeniu gazu silnik opadał na podwyższone obroty i po chwili opadał dalej na swoje normalne obroty... w innym temacie czytam, że może być także to wina łancuszka...
zeby go ewentualnie wymienić tu to trzeba zwalać zapłon?? czy stary rozpinać i przeciągnąć nowy??:]
:)

wardzioch
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 266
Rejestracja: pt, 20 mar 2009, 16:42
Motocykl: ...?
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: wardzioch » ndz, 13 wrz 2009, 20:28

pytlar pisze:a powiedźcie wy mi, czy może to być wina np. zurzytego łancuszka rozrządu?? szkoda, ze głupi nie sprawdziłem napinacza jak go wyciagalem...
bo mialem dodatkowo objaw, że nie zchodził od razu z obrotów do konca silnik!! przy przygazowaniu i puszczeniu gazu silnik opadał na podwyższone obroty i po chwili opadał dalej na swoje normalne obroty... w innym temacie czytam, że może być także to wina łancuszka...
zeby go ewentualnie wymienić tu to trzeba zwalać zapłon?? czy stary rozpinać i przeciągnąć nowy??:]
Można przeciągnąć i zakuć.
Jeździj na okrągło, żadnego blokowania kół, narzucania tyłu czy ścinania zakrętów - jeździj ładnie, płynnie, na okrągło, trzymając prędkość a zobaczysz, że zaczniesz jechać szybciej.

Autor tematu
pytlar
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Prabuty
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: pytlar » ndz, 13 wrz 2009, 21:39

byłem zobaczyć ten napinacz i wyszło, ze po wsadzeniu chowa sie jakieś ~0,5cm z całkowitego swojego zakresu ~1,5cm...
sam nie wiem co o tym myśleć...
:)

Autor tematu
pytlar
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Prabuty
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: WR 426 - stukanie zaworu o tłok i wydmuchanie uszczelki

Post autor: pytlar » śr, 7 paź 2009, 10:50

motorek złożony i jak do tej pory smiga jak tralala :]
-stukanie zaworu - zkładałem rozrząd przy składaniu tak jak było predzej i coś mi zaczeło niepasować... po dokładniejszych ogledzinach wyszło, że jednak był przestawiony wałek od ssących o jeden ząbek w lewo... :axe: rozrząd ustawiony teraz dobrze jest i nie ten motor :twisted:
-uszczelke założyłem nową i dokręciłem "troche" mocniej niż w instrukcji i nie ma zadnych problemow z grzaniem sie moto więc uszczelka trzyma elegancko ;)

tyle narazie w temacie :] ale i tak nie ma to jak 2t...
:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”