demontaż wachacza [ YZ 125 ]
-
Autor tematumichallyz
- Mistrz prostej
- Posty: 91
- Rejestracja: ndz, 15 lut 2009, 22:50
- Motocykl: YZ 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Raków k/ Staszowa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
demontaż wachacza [ YZ 125 ]
witam, szukałem w szukajce ale nie znalazłem. mam taki problem, a raczej pytanie, czy mógłbym sie samodzielnie zabrać za zdjęcie całego tylnego wachacza z tymi kiwaczami, przeczyścić i nasmarować. tak mnie naszło bo wiem ze powinno sie takie zabiegi robić co 2-3 miesiące. a ja w szczególności lubie jazde po błocie i rzekach a potem wiadomo mycie, i boje się zeby mi te łozyska nie wysiadły. w kołach dzisiaj rozebrałem i nasmarowałem, ostatni dzwonek bo nie było tam prawie smaru.
dam sobie rade z tym? wiem ze tam tego jest sporo łozysk itp. jak by ktoś mógł niech dokładnie opisze tą czynnośc. THX z góry.
dam sobie rade z tym? wiem ze tam tego jest sporo łozysk itp. jak by ktoś mógł niech dokładnie opisze tą czynnośc. THX z góry.
-
- Rekord toru!
- Posty: 1914
- Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
- Motocykl: gram w zielone
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: demontaż wachacza [ YZ 125 ]
-Zdejm tylne koło
- wachacz trzyma sie na śrubie ktora idzie przez rame,silnik,rame- odkrec ja i wyjmij, wtedy powinien ci wachasz wysunąć sie do góry.
- odkrec kiwak od wachacza i amorka
- a pozniej to tylko zdejmujesz simeringi i czyścisz łożyska
Pamiętaj że łożyska w wachaczu nie robią obrotu o 360 stopni. Jeśli ci łożyska staneły bo brud sie wdał to próbuj benzyną na pendzelku je potraktować, mi tak brud wypłukało i git nie musiałem nowych kupować. A i jeszcze jedno, simeringi też wyczyść bo od strony wewnetrznej lubi sie w nich brudek zbierać.
- wachacz trzyma sie na śrubie ktora idzie przez rame,silnik,rame- odkrec ja i wyjmij, wtedy powinien ci wachasz wysunąć sie do góry.
- odkrec kiwak od wachacza i amorka
- a pozniej to tylko zdejmujesz simeringi i czyścisz łożyska
Pamiętaj że łożyska w wachaczu nie robią obrotu o 360 stopni. Jeśli ci łożyska staneły bo brud sie wdał to próbuj benzyną na pendzelku je potraktować, mi tak brud wypłukało i git nie musiałem nowych kupować. A i jeszcze jedno, simeringi też wyczyść bo od strony wewnetrznej lubi sie w nich brudek zbierać.
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM
-
Autor tematumichallyz
- Mistrz prostej
- Posty: 91
- Rejestracja: ndz, 15 lut 2009, 22:50
- Motocykl: YZ 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Raków k/ Staszowa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: demontaż wachacza [ YZ 125 ]
aha dzieki. a jeszcze takie pytanie bo gdy wczoraj rozbierałem przednie koło to chciałem wyjąć łozyska razem z tym simeringiem i nie chciało wyjśc, kręcić sie kręciło brudu nawet nie było tylko tyle ze było sucho, to tylko naładowałem smaru ( nie pozałowałem) więc czy nie bedzie problemu zeby wyjąć te łozyska z wachacza i wymyć jak nalezy?? i naładować dopiero smaru
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1168
- Rejestracja: sob, 17 maja 2008, 13:25
- Motocykl: EXC 400 '12
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Olsztyn / Toronto
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: demontaż wachacza [ YZ 125 ]
michallyz pisze:aha dzieki. a jeszcze takie pytanie bo gdy wczoraj rozbierałem przednie koło to chciałem wyjąć łozyska razem z tym simeringiem i nie chciało wyjśc, kręcić sie kręciło brudu nawet nie było tylko tyle ze było sucho, to tylko naładowałem smaru ( nie pozałowałem) więc czy nie bedzie problemu zeby wyjąć te łozyska z wachacza i wymyć jak nalezy?? i naładować dopiero smaru
Nie trzeba wyjmować łożysk by je wyczyścić. Tam są 4 łożyska, po 2 na każdą "rączkę". Przy czyszczeniu łożysk warto kupić nowe uszczelniacze. Koszt na wahacz ok.15zł, ale mamy pewność że łożyska nie zasyfią się z powrotem za miesiąc. Idzie jesień, będzie coraz więcej błota, warto zadbać teraz o wszystkie łożyska, by nie było niespodzianki podczas zimowego przeglądu.
"Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały"