Forum MotoX.com.pl

Witam.
Macie może jakies pomysły : w czasie jazdy bardzo podskoczyły obroty (motor strasznie wyje) i od tego czasu juz tak zostało. Jak odpalam to motorek ma zdecydowanie wyższe obroty niż miał (bardzo hałasuje na luzie). Próbowałem regulować gaźnik pokrętłem od ssania i śrubką (od powietrza chyba) ale nie pomogło - przed pojawieniem sie problemu czyściłem dysze Oprócz hałasu który mnie troche wkurza wydaje mi sie że lepiej i szybciej się wkręca ale chyba obroty na postoju powinny być niższe ?! Dot. Suzuki RM125 z 2000r.
Z góry dzieki za podpowiedzi.

Może iglica się przycieła, lub gdzieś na lince lub coś na pokrętle od regulowania wolnych obrotów.

Kumpel mial podobny problem, kombinowal, kombinowal... okazalo sie, ze linka od gazu byla za mocno naciagnieta

Albo linka się zacięła w pancerzu lub przy rolgazie albo simmering na wale jest uszkodzony. Nie znam dokładnej budowy tego silnika ale jeśli jeden z uszczelniaczy na wale wychodzi "na powietrze" to tamtędy może zasysać lewiznę. Ja miałem właśnie taki objaw. Na zamkniętym gazie pełne obroty. Wyrwałem sobie chyba wszystkie włosy z głowy zanim do tego doszedłem.
Był to simmer pod aparatem zapłonowym.

Przyczyną takich obrotów jest bardzo uboga mieszanka. W mojej furze jak się zakręci kraniki to w momencie keidy poziom paliwa w gaźniku schodzi do bardzo niskiego mieszanka ubożeje i silnik kręci do maksymalnych obrotów na zamkniętej manetce.

Jednak najpierw sprawdź linkę.

Dzieki. Sprawdze linke i iglice i dam znac czy pomogło. Co do tego simmeringa to chyba trzeba rozebrac silnik zeby sie tam dostac ? Poprawcie mnie jesli sie myle ?!

Jeśli pracowałeś przy gaźniku przed tym defektem to myślę, że może to być jakieś zwykłe przeoczenie przy składaniu.

Sprawdź jak idzie cała linka, jak się układa pod zbiornikiem. Nie wiem jak w suzuki, ale w ktmie trzeba ją dobrze ułożyć pod zbiornik by nie była napięta.