YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
sopelnysa
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 258
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 10:02
Motocykl: zielona kawa :))
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Nysa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: sopelnysa » śr, 8 kwie 2009, 14:30

mialem to samo, posmaruj wszystko olejem, poskladaj, podokrecaj jak nalezy i odpalaj moto. Chwila moment i wszystko sie rozrusza, u mnie tez nie moglem ssacego palcem pokrecic, i chodzi moto normalnie. Takze sie nie przejmuj :D tylko skladaj i ogien
#97

konon312
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: konon312 » śr, 8 kwie 2009, 15:05

U mnie jak juz pisalem bylo bardzo podobnie, co prawda walek sie krecil, ale tylko jak wantowalem go o glowice sruboretem, zlozylem i chodzi jak nalezy :D . Na poczatku zaraz po zapaleniu moze nie trzymal obrotow, ale jak sie juz to rozchodzilo po kilku minutach bylo OK.
A jak niechcesz tak robic to najlepiej zawies to do jakies slusarza i moze ci do dapsuje( to masz najtanszy wariant) bo kupno nowego mostka to bedzie spory wydadek, a tak juz ktos wspomnial nie powinno sie wymienic caly komplet ktory w to wchodzi, czyli walke, mostek i GLOWICE co cie bedzie kosztowalo polowe wartosci motora, takze raczej zapomnij :?
Co do sciagania czesci z USA to teraz raczej nie oplacalne przy tym kursie $ :x niestety. U nas tez raz za czas mozna spotkac cale moto na czesci, ale raczej zadko.
Pozdro

konon312
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: konon312 » śr, 8 kwie 2009, 20:31

Dzisiaj sciagalem glowice bo musze wymienic uszczelke i jak sciagalem walki, a konkretnie ssacy to chodzil jednym paluszkiem, jak go zakladalem jakies 2 tyg. temu to ledwo sie ruszal. A jak go wyciaglem i wlozylem znowu to juz nie chodzil tak leciutko, nie chodzil bardzo ciezko, ale trzeba bylo uzyc juz wiecej sily zeby nim pokrecic. Czyli jak widzisz jakos to dziwnie sobie dziala :wink: , ale co najwazniejsze pozniej DZIALA :D .
Wez poskladaj i odpal tak jak radzielm w poscie wyzej.

PS sorry ze tak post pod postem, ale ten dotyczy troche innej sytuacji i niechcialem tamtego edytowac.
Pozdro

Autor tematu
plazgut
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 454
Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 00:33
Motocykl: CRF250R '06
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Sulechów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: plazgut » śr, 8 kwie 2009, 21:17

No i po części sobie z tym poradziłem. Frezem maszynowym "liznąłem" bieżnie i już chodzi o niebo lepiej choc wciąż ma opory. Teraz przynajmniej wałek się nie blokuje. Opory pojawiają się dopiero gdy jest przykręcony na granicy wartości 10Nm. Wypolerowałem co trzeba i powinno byc ok. Nie wiem czemu zmieniły mi się luzy zaworowe, więc pozostaje regulacja. Oby po odpaleniu było ok :) Dziękuję wszystkim za pomoc.
Obecnie: CRF250R '06, BMW K100RS, K-750
Było: Komarek :), Honda MTX 80, CR125 '97, YZ250F '03, CX500, Maico 250

czesio
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 10
Rejestracja: śr, 31 gru 2008, 16:58
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: czesio » czw, 9 kwie 2009, 09:49

Witam nie zgadzam sie troche z niektorymi osobami wczesniej piszacymi o tym ze tak to ma byc ale podkreslam kady ma prawo do innej opini , moja jest taka :
Zaczne od tego ze moj problem zaszedł w susuce rmz 250 ale mysle ze zasada dzialania głowicy jest bardzo podobna wiec do zeczy:
po rozkreceniu głowicy (moto nigdy wczesniej nie rozkrecane ) wymianie płytek zbyt mcno dokreciłem stopki ( tak na ie mowie moze byc panewki jak kto woli) bez dynamometru (wszystko wczesniej nasmarowane olejem) motor nie byl przegrzany wiec odkrztalcenie termiczne nie wchodzi w rachube. Motor odpalony chodzil dobrze ale po chwili gwaltownie gasl po odpaleniu kolejnym ponownie gasł, zdjelem stopki i na jednej ze stopek ewidentie widac slady zacierania i dokladnie ta sama sytuacja co w postach wyzej czyli nie mozna obrucic wałkiem stopka trze w tych miejscach jak na rysunku w poscie wyzej.
Zrobiłem tak : pasta do szlifowania zaworow najdrobniejsza jaka jest dostepna nalozylem na stopke przycisnelem do walka i obracajac walkiem powoli dopasowalem stopke do wałka, ( obracalem o caly kat nie wjednym miejscu i stopniowo dociskajac stopke ) drugi walek nie byl zatarty wiec mialem porownanie jak ma chodzic po dokladnym wyczyszczeniu wszystkiego z pasty (najlepiej zrobic to na wyciagnietej głowicy) skrecilem moto do kupy. i od tamtej pory wszystko gra a było to dawno dawno. (luzy zaworowe bez zmian) nic sie nie dzieje ( robie kontrole dos czesto)
Mam nadzieje ze pomogłem , pozdrawiam

halicki
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 45
Rejestracja: sob, 4 mar 2006, 15:22
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: halicki » czw, 9 kwie 2009, 10:26

to prawda.

konon312
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YZ250F - Problem z założeniem wałków rozrządu

Post autor: konon312 » czw, 9 kwie 2009, 17:05

Ten sposob co przedstawil czesio jest bardzo dobry, pasta zaoworowa dobra rzecz :) .
plazgut pisze:Nie wiem czemu zmieniły mi się luzy zaworowe, więc pozostaje regulacja
Luzy sie mogly zmienic, widocznie szlifowanie bylo dosyc duze(o ile mozna powiedziec ze setki mm to duzo, ale tym przypadku tak jest) i roznica powiedzy krzywkami a zaworami sie minimalnie zmienila i potrzebna jest regulacja, mysle, ze z przyjemnascia wydasz te kilkadziesiat zlotych na plytki niz jak wczesniej niektorzy sugerowali wymiane walkow i glowicy :wink: . W przypadku czesia moglo nie byc takiej potrzeby bo pasta polerska starcie powierzni bylo minimalne, u ciebie przy obrobce juz znaczne.
Pozdro

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”