Forum MotoX.com.pl

Dziś na treningu przed motocrossowymi mistrzostwami strefy północnej w Chełmnie Tomek miał wypadek, w wyniku którego doznał złamania kręgu TH7 (kręg w części piersiowej kręgosłupa), ma uszkodzony rdzeń oraz obustronne stłuczenie płuc.

http://www.gollobracing.com/index.php?s ... rom=&ucat=&

Tomasz, trzymamy kciuki !

Ja też trzymam, ale to nie brzmi dobrze:

"Doszło do bardzo poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego, choć nie został przerwany. Tomaszowi grozi głęboki niedowład, a może nawet porażenie ruchowe. Niczego nie przesądzamy, najbliższe dni i tygodnie zdecydują. Może to oznaczać koniec sportowej kariery - powiedział prof. Harat."

Uroki tego sportu :/

Oby tylko nie skończył na wózku. Nie znam się na medycynie ale skoro nie został przerwany to pewnie jakieś szanse na chodzenie ma?

No wedle lekarzy nie bardzo, ale kolejne dni/tygodnie mają wszystko wyjaśnić. Tak w gole to Tomasz jest w śpiączce :/

Czytam dzisiaj nowsze informacje na temat zdrowia Tomasza Golloba i widzę, że są coraz gorsze. Brak możliwości samodzielnego oddychania, stłuczenie mięśnia sercowego itd. Według wczorajszych informacji wywrócił się na łagodnym zjeździe niedaleko linii startu, a po opisie obrażeń, to on albo nie miał buzera (co przy zawodach rangi PZM nie powinno mieć miejsca) albo wyłożył się na jakiejś hopie. Bo wątpię, aby nabawić się tak poważnych obrażeń na skutek zwykłej wywrotki. Moja wypowiedź nie ma na celu stawiania nikomu zarzutów. Po prostu dla mnie jest to zastanawiające. Miejmy nadzieję, że może nie najszybciej, ale będzie mógł poruszać się o własnych siłach.

https://www.youtube.com/watch?v=dC-GqDE2KtQ
1:08 mi się wydaje że tutaj mogło dojść do wypadku, wnioski swoje opieram o analizę zdjęć dostępnych w sieci. Mimo wszystko wierzę że Tomasz będzie zdrów.

Szybki tor można się wyłożyć przy pełnej piątce. Sami wiecie nieraz się glebi przy dużej prędkości człowiek wstaje otrzepuje się z kurzu i się dziwi, a zarazem jest szczęśliwy, że nic mu nie jest, a czasem zwykła gleba paciak, a tu ręką nie można ruszać...
W tym sezonie były już tragiczne wypadki, ale kontuzja Pana Tomasza aż daje do myślenia czy ten sport to nie jest igranie z życiem.

Igraniem z życiem jest wszystko. Możesz sportów ekstremalnych nie zobaczyć na wideo całe życie, a pewnego dnia wyjdziesz z domu po bułki i ciężarówka cię rąbnie. Chociaż Tomasz robił to, co kochał i to mu sprawiało frajdę.

Tomasz został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, oddycha samodzielnie i jest z nim kontakt. Jak mówią lekarze - dopiero 72h po urazie rdzenia można z dużym prawdopodobieństwem ocenić czy jest szansa na poprawę zdrowia.
Czekamy zatem na kolejne dobre wieści.

To jest chore żeby mistrz świata musiał zbierać pieniądze na zbiórkach na swoje leczenie. Czy to sponsorzy, czy państwo powinno to zafundować na pstryknięcie palcem...

Chore to jest w ogóle to co dzieje się w około tego wypadku. Podobnych jest kilkanaście w roku, a nawet o nich nie słyszymy. Tutaj policją zabezpiecza motocykl, kilka dni zbierają dowody na torze, będą badać motocykl czy nie był uszkodzony, bo jakiś Pan.... powiedział, że grip my się zasnął i to było powodem upadku. Jak lubię Pana Tomka Golloba i życzę mu dużo zdrowia i powrotu na tor, to jest już przesada co się dzieje wokół sprawy, wystarczyłoby, żebyśmy byli informowani na bieżąco o stanie zdrowia.